www.pozyczka.fora.pl

[Omnifinanse]

Od 14 lat w Polsce można zaciągnąć kredyt studencki, który interesującą opcją dla wszystkich studentów. Dlaczego jest tak bardzo opłacalny? I który bank oferuje najkorzystniejszy kredyt tego typu? Właśnie rozpoczyna się kolejny rok akademicki, dlatego też pytania te są jak najbardziej zasadne i na czasie. Serdecznie wiec zapraszam wszystkich Żaków i nie tylko do lektury.
W tym roku wnioski o kredyt studencki można składać do 15 listopada 2012 roku. Jednakże wybór banków, w których można się o niego ubiegać jest niewielki. Są to zaledwie cztery placówki: PKO BP, Bank PBS, SGB Bank i PEKAO S.A. Ze względu na to, że nad warunkami kredytowania czuwa Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego wszystkie oferty przedstawione przez banki są podobne.
Warunki kredytowania we wszystkich czterech bankach właściwie są takie same.

Cel kredytu: dowolny
Waluta: PLN
Oprocentowanie: 2,50% (na dzień 20.09.2012) – oprocentowanie zmienne tj. 1/2 stopy redyskontowej NBP
Wysokość kredytu: prawdopodobnie 600zł miesięcznie przez 10 miesięcy w roku
Rozpoczęcie spłaty: 2 lata od daty ukończenia studiów
Termin naliczania odsetek: 2 lata od daty ukończenia studiów
Możliwość wcześniejszej spłaty: tak
Możliwość umorzenia: tak, m.in. w trudnej sytuacji życiowej lub z uwagi na ukończenie studiów w grupie 5% najlepszych absolwentów

Jednakże dokonując wyboru, warto zapoznać się z tabelami prowizji i opłat poszczególnych banków. Są one zamieszczone na stronach internetowych poszczególnych placówek.

Po więcej informacji zapraszam na swój blog omnifinasne.pl

[paulina.z]

[chmielu]

Tym bardziej, że za większością taki kredyt ciągnie się jeszcze długo po ukończeniu nauki.

[Ewaw]

Zgadzam się z wami - student zaoczny ma większe możliwości , zawsze może znaleźć pracę i sobie dorobić. Studenci dzienni zdani są na rodziców, bądź mogą starać się o stypendium - branie pożyczki przez takiego studenta, może doprowadzić do popadnięcia przez niego w jeszcze większe kłopoty finansowe

[zibiiwo]

Teraz można to rozwiązać, biorąc takie właśnie kredyty(tzw.studenckie). Trzeba jedynie mieć dwie osoby, które za takiego młodego człowieka poświadczą. Spłata rat, odbywa się dwa lata po studiach, kiedy to taka osoba, ma już czas na to, by podjąć konkretną pracę. Oprocentowanie najniższe z możliwych, a możliwości naprawdę bardzo duże.

[vicotria]

W każdym roku akademickim banku odnawiają umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, która reguluje warunki udzielania kredytów studenckich. Aktualnie kredyt studencki można otrzymać w Banku PKO BP, Pekao S.A., Banku Polskiej Spółdzielczości oraz SGB Banku. W przypadku kredytów preferencyjnych banki komercyjne mają niewielkie pole do popisu, stąd różnice w poszczególnych ofertach są bardzo niewielkie. Dotyczą zazwyczaj jedynie sposobu zabezpieczenia kredytu oraz wysokości prowizji.
O banku PKO S.A. informacje znajdziecie pod tym adresem:
[link widoczny dla zalogowanych]

[Bankieria.pl]

Kredyt można częściowo umorzyć - dokładnie zasady umarzania długu znajda Państwo na stronie dysponenta funduszu, czyli Banku Gospodarstwa Krajowego - umorzenie jest przeznaczone dla osób za dobre wyniki w nauce.

[Violey]

Dla studentów kierunków stacjonarnych kredyt studencki bez zaplecza finansowego jest rewelacyjnym rozwiązaniem. Dlatego też jeśli mamy tylko możliwość i chcemy podjąć kredyt na naukę to warto go brać - możliwość spłaty jest na bardzo preferencyjnych warunkach. Chciałabym, aby tradycyjne kredyty miały takie przywileje )))

[mclain]

Zaciągnij kredyt studencki w tym banku w którym masz konto, a jak nie masz, to polecam założyć jakieś dobre konto studenckie ( [link widoczny dla zalogowanych] jest niezłe) i na pewno dostaniesz ciekawą propozycję.

[bartosz_juszczyk]

Kurczę no ja bym się jednak trochę bał tak ładować w kredyty na starcie życiowym... Wiadomo, że niektórzy mają sytuację bez wyjścia, sam mam takich znajomych którzy chcąc studiować musieli się zdecydować na kredyt studencki, rozumiem to, ale szczerze mówiąc im współczuję... Kończysz studia, masz dwa lata na ogarnięcie roboty, a potem bulisz 30 tysięcy przez nie wiadomo ile lat... I już nie dasz rady wziąć innego kredytu, np. na mieszkanie, no bo z czego żyć? Jeszcze zależy ile się zarabia, no ale nawet - uważam, że to średni pomysł i ostateczność.